Moje zdjęcie
UWAGA! UWAGA! TEN BLOG NIE BĘDZIE PRZEZ NAS UŻYWANY I ZOSTANIE WKRÓTCE PRZENIESIONY NA NASZA NOWĄ STRONĘ "Travelling Butterfly" (www.travellingbutterfly.com) Zajrzyjcie na nową stronę żeby śledzić co się z nami aktualnie dzieje! Pozdrawiamy. Julita & Wojtek

czwartek, 28 czerwca 2012

Fraser Island - największa piaszczysta wyspa na świecie

*******************************************************

UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com   !!!!!

******************************************************* 
Fraser Island to największa piaszczysta wyspa świata. Jest ona niesamowicie piękna i kilkudniowe wycieczki nie wystarczają aby zjeździć te 123 kilometry wzdłuż. Historia Fraser Island jest fascynująca z punktu geologicznego. Wyspę utworzyły piaski – nawet te z Antarktydy – które przywędrowały na wyspę jeszcze kiedy Australia i Antarktyda tworzyły jeden kontynent. Wydmy na Fraser są najstarsze na świecie i trzeba przyznać, że bardzo fotogeniczne. 

Jedna z formacji wydm – Hammerstone Sandblow - zbliża się do jeziora Wabby. W ogóle to jezioro Wabby to jedno z najciekawszych jezior na wyspie, ma fantastyczny zielony kolor i zamieszkują je wąsate sumy, które dosłownie podpływają do ręki. 

Jezioro Wabby - mistyczne miejsce dla Aborygenów

 

Jednak najbardziej popularne jeziora na wyspie to jeziora wypełnione deszczówką, które powstały w zagłębieniu utwardzonego piasku. Nie są połączone dopływami z oceanem a ich śnieżnobiały piasek (tzw. ‘silica’) sprawia, że te jeziora mają bardzo niskie Ph, niesprzyjające zamieszkaniu przez ryby. 

Jeziro Birrabeen
Chyba najbardziej znane jezioro McKenzie jest właśnie tego rodzaju. My odwiedziliśmy jezioro Boomanjin (ma czerwony kolor od wpadających do niego liści), a także jezioro Birrabeen, które jest bardzo podobne do jeziora McKenzie, z krystaliczną wodą oraz białą plażą. 

Jeziro Boomanjin
Na samej wyspie znajduje się kilkadziesiąt jezior oraz strumieni ze świeżą wodą nadającą się do picia i właśnie te miejsca to jedne z głównych atrakcji wyspy. Jeden z najbardziej znanych na wschodnim wybrzeżu wyspy  to Eli Creek. Bardzo polecamy spłyniecie z jego nurtem, super fajne uczucie. 

Eli Creek - nurt cię dosłownie wciąga
Jadąc na Fraser Island wiedzieliśmy, że będziemy mogli zobaczyć niesamowitą naturę, prawie niedotkniętą cywilizacją (na stałe zamieszkuje wyspę tylko około 400 osób). Jednak głównie liczyliśmy na to, że zobaczymy dingo. No i udało się, tuż za wrakiem statku Moheno po plaży spacerował sobie jeden osobnik. Wyglądał na zupełnie obojętnego na flasze aparatów i po prostu podążał swoją ścieżką. 

Dingo - te z wyspy Fraser zachowały najczystszą mieszankę
Dingo są dzikimi zwierzętami i mogą zaatakować ludzi, dlatego też tuż przy zjazdach z plaży są zamontowane druty kolczaste i bramy pod napięciem, aby dingo nie mogły przemknąć w pobliże domów. Nawet już na promie można było poczytać jak bardzo groźne są to zwierzęta i jak się przed nimi bronić w razie ataku. 


Kolejną frajdą jest to, że jeździ się po plaży (najdłuższa plaża to ‘seventy-five mile beach’ na wschodnim wybrzeżu), na której obowiązują te same przepisy drogowe co na drodze asfaltowej a maksymalna prędkość to 80km na godzinę.   

Ograniczenie prędkości - znaki na wyspie
W ogóle na wyspie nie ma dróg asfaltowych i trzeba mieć samochód z napędem na 4 koła i obowiązkowo łopatę w bagażniku, tak na wszelki wypadek gdyby wpadło się w wydmę. Nie ma tu także miast ani wiosek, na wschodnim wybrzeżu znajduje się mała ‘osada’ z jednym pubem oraz sklepem, plus jakieś dwa małe hotele oraz domy gościnne. Z naszej bazy, w której spędziliśmy dwie noce do sklepu czy pubu szło się po prostu plażą.
Widok na plaże z Indian Head
Cała wyspa jest parkiem narodowym 'Great Sandy National Park' od 1992 i zrobiono to głównie, dlatego żeby  ochronić przed wycinką drzew oraz sand mining (wydobywanie bogatego w minerały piasku spod powierzchni i w tym celu trzeba wyciąć całą roślinność powyżej). Przemysł ten jest dozwolony jedynie na Stradbroke Island, która z lotu ptaka wygląda jak ‘żółty ser’.

Wschód słońca na plaży 'seventy five mile beach
Wyspa w języku aborygeńskim nazywa K’Gari, co znaczy ‘raj’. Było to niezwykle ważne miejsce dla okolicznych plemion, które na zimę przenosiły się z lądu właśnie na wyspę. Ostatnio pojawiła się inicjatywa, żeby zmienić nazwę wyspy z Fraser na aborygeńską nazwę K’Gari.


Fraser pochodzi od Elizy Fraser, która jako jedyna przeżyła katastrofę statku i przez dwa lata mieszkała na wyspie wraz z Aborygenami. Gdy doszedł słuch o jej przeżyciu na ląd, została ona przewieziona do Sydney, gdzie zaczęła zarabiać pieniądze na swojej historii modyfikując ją wielokrotnie, m.in. na wersję że była więziona przez plemię aborygeńskie oraz torturowana na wyspie. To właśnie przez te historie kilka załóg brytyjskich przybyło na wyspę w celu wyłapania i ukarania barbarzyńców. Co wydarzyło się później wiadomo, ostatni rodowici Aborygeni wynieśli się z wyspy w 1904.

Ja mogę tylko dodać od siebie, że wyspa nas zachwyciła: dziewiczą przyrodą, ilością zamieszkujących ją ptaków, bezkresnymi plażami, brakiem okropnego asfaltu, przepięknymi jeziorami oraz niesamowitym spokojem i jasnością gwiazd na niebie. 

Zachód słońca na plaży 'seventy five mile beach'
Ciekawe miejsca to: wrak Maheno, 

jezioro Wabby, jezioro McKenzie oraz Birrabeen, 

plaża nad jeziorem Birrabeen
piaskowe klify Pinnacles, 
Pinnacles - mistyczne miejsce dla Aborygeńskich kobiet
baseny szampańskie, Indian Head, strumień Eli, wydmy Kirrar , 
Wydma Kirrar
Central Station – las tropikalny rosnący na piasku.Więcej zdjęć z wyspy na Picasie
J
*******************************************************

UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com   !!!!!

******************************************************* 

3 komentarze:

  1. Dzień dobry, Nazywam się Marcel i Planuje wyjazd do Australii Gold COast i czy mógłby mi pan opowiedzieć troche jak to wygląda z np. Wizami itd. Pozdrawiam. prosze pisać na mój Email: Marcelk7777@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam takie pytanie: czy na wyspie naprawdę jest wulkan? Gdyby pan mógł, mógłby mi pan opowiedzieć więcej o tej wyspie? To mój e-mail: bella_helfire@wp.pl
    Z góry bardzo dziękuję. I przy okazji, bardzo piękne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń