Moje zdjęcie
UWAGA! UWAGA! TEN BLOG NIE BĘDZIE PRZEZ NAS UŻYWANY I ZOSTANIE WKRÓTCE PRZENIESIONY NA NASZA NOWĄ STRONĘ "Travelling Butterfly" (www.travellingbutterfly.com) Zajrzyjcie na nową stronę żeby śledzić co się z nami aktualnie dzieje! Pozdrawiamy. Julita & Wojtek

poniedziałek, 13 lutego 2012

Na południe od Queensland: wycieczka po Nowej Południowej Walii: Hunter Valley

Długość odcinka: 300 km
W sumie przejechane od Brisbane: 1950 km
 
W drodze do Hunter Valley - przepiękne widoki
Hunter Valley to najstarszy region winiarski w Australii. Z Blue Mountains do Hunter Valley można dojechać dwiema drogami albo przez Broke albo przez Wollombi. My zdecydowaliśmy się na przejażdżkę przez Wollombi, malowniczą wioskę położoną w południowej części regionu. 


Kilka budynków w tej wiosce przetrwało od początku istnienia i rzeczywiście poczuliśmy się tam jak w XIX-wiecznej wiosce. A że nasza wizyta wypadła w piątkowe popołudnie, tubylcy tłumnie zgromadzili się w lokalnym pubie, co bardzo dobrze widać na zdjęciu.
Wollombi - piątkowe popołudnie: wszędzie pusto tylko pub zatłoczony
My ruszyliśmy do naszego pubu, tzn. pubu w którym sobie zarezerwowaliśmy nocleg w miejscowości Cessnock. Pub Australia słynie z doskonałych steków i przyznajemy, że chyba lepszych dotąd nie jedliśmy. Ogólnie to fajny panuje tam klimat i nasza noc w pubie była jedyną nie w namiocie, ale luksus :-)

Stekowa uczta w pubie Australia
W całym regionie znajduje się ponad 80 winiarni, te najstarsze założone zostały na początku XIX wieku i wciąż posiadają te pierwsze winorośla. W sumie to najlepszym pomysłem na zwiedzenie okolicy jest wynajęcie rowerów i zrobienie sobie wycieczki połączonej z (darmową) degustacja wina, które oferuje się w każdej winiarni. Jeżeli się jedzie samochodem to oczywiście można pokonać dłuższe odcinki, ale trzeba się liczyć ze słabymi drogami i z koniecznością odmawiania degustacji...


No a jak taka degustacja wina wygląda? Otóż serwowane jest 5-6 różnych win, zaczynając od lekkich białych, następnie czerwone a kończąc na deserowych słodkich.

Właściwie do końca nie byliśmy pewni jakie wina są specjalnością regionu Hunter Valley, no i na miejscu się okazało, że jest to białe wino Semillon. Właściwie każda winiarnia produkuje własne semillon i ma się okazję je spróbować na każdej degustacji. Jest to delikatne wino wytrawne o posmaku cytrusowym bądź zielonego jabłka, które nadaje się do picia w tym samym roku, co zostało wyprodukowane. Nam najbardziej smakowało to z Mount Pleasant ‘Elizabeth’.


Semillon jest jednak głównie mieszany z innymi szczepami, Sauvignon Blanc czy Chardonnay i w niewielu miejscach poza Huntery Valley produkuje się czyste semillony. Oprócz Semillon produkuje się tu też Chardonnay (to białe wino które musi leżakować w beczkach i obecnie w Hunter Valley produkauje się go więcej niż Semillon), Verdelho, oraz czerwone Shiraz, w tym sparkling Shiraz oraz Cabernet Sauvignon.

Dojrzewające winogrona grudzień 2011- winobranie zaczyna się pod koniec stycznia
Nam udało się odwiedzić następujące winiarnie:


Audrey Wilkinson Vineyard – winiarnia położona jest na wzgórzu, z którego rozciąga się 360 stopniowy widok na okolice. Przepiękne widoki i bardzo ładny ogród, idealny na sesje fotograficzną 

 

McWilliams Mount Pleasant Estate – jest to winiarnia z prawdziwego zdarzenia, to znaczy, na miejscu się produkuje wino i tu można odbyć wycieczkę z przewodnikiem zaczynając od obejrzenia winorośli, a skończywszy na obejrzeniu leżakującego wina w ogromnych lodówkach. Została założona przez Maurice O'Shea, który jest legendą Huntery Valley, gdyż nie tylko wypromował ten region w skali światowej, ale w ogóle Australię jako światowej klasy producent win. Przeszedł do historii za stworzenie niepowtarzalnych win m.in. Lovedale, Phillip czy Elizabeth  więcej Mt Pleasant

Wina z kolekcji Mount Pleasant (nie szukajcie w Europie, wina te dostępne są tylko w Australii)
Brokenwood – winiarnia jedna z niedawno powstałych, ale otrzymująca już wiele nagród za swoje wina przede wszystkim świetny Shiraz (podobno winogrona do niego zbierane są ręcznie)

Drayton Family – jedna z najstarszych winiarni w regionie, styl naprawdę z lat 70-tych. Każde wino nam smakowało, ale zdecydowaliśmy się na zakupienie słodkiego likieru

Oakvale -  domek zachowany z czasów założycieli winiarni w XIX w.
Oakvale Vineyards  - kolejna z pionierskich winiarni, to tu spróbowaliśmy po raz pierwszy sparkling shiraz – niesamowite wrażenie, ale zdecydowaliśmy się na normalnego shiraza. Na tyłach tej winiarni znajduje się ponad stuletni domek zachowany z czasów pierwszych producentów
Tempus II – to winiarnia masówka, jej wina są znane z niebieskich butelek (całe wnętrze jest utrzymane w tym kolorze zaprojektowane przez słynnego projektanta i właśnie dlatego zdecydowaliśmy się tam zajechać), niestety nie kupiliśmy tam żadnego wina... 


Następnym razem być może odwiedzimy Tyrells, Wyndham, Pepper Tree Wine, Bimbadgen Estate, Pokolbin Estate, Lindemans, czy też pozostałe 80 winiarni, których  nie zdążyliśmy zobaczyć teraz :-)

J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz